wtorek, 18 listopada 2014

Przepiśnik - jednak... ;)

No nie lubię tej nazwy, no... ale jeden zrobiłam i dałam mu takie imię - może by poczuć jak to jest płynąć na fali ;)

W pomarańczowych klimatach przede wszystkim, tak optymistycznie i słonecznie, na przekór pogodzie na zewnątrz...









1 komentarz: