No i poszłam za ciosem a ściślej mówiąc za motylami.
Motyle tego lata wywołują we mnie same pozytywne emocje :)
Cały dom mam już zresztą nimi obsypany. Dzieci zrobiły sobie motylowe confetti - zrzucam je z góry prosto na ich głowy a one krzyczą z radości - "motyli deszcz!"
Wiedziałam, że muszę stworzyć coś z tych wszędobylskich owadów.
Zrobiłam więc pudełko na każdą okazję, choć z racji doboru pewnego koloru - raczej kobiece. I nie ma ono jeszcze adresata!!!
"Szczęśliwe chwile to motyle..." - dalsza część tej piosenki mi nie pasuje więc pozostanę przy cytacie i niech będzie on tytułem dla tego pudełka, w którym mieszkają szczęśliwe motyle mające moc ;) Moc wywoływania uśmiechu!
Jak zwykle proszę o komentarze, bo BARDZO LUBIĘ! :D